Tradycją ,,Mundurówki'' ZS Nr1 w Opatowie jest Biwak Pnury- Nurt upamiętniający partyzantów zgrupowania działającego w okolicach Szczytniaka pod dowództwem płk. Jana Piwnika – Ponurego. W rocznicę śmierci Ponurego ,od czterech lat uczniowie klas mundurowych podążaja śladami żołnierzy i smakują życie partyzanckie pod opieką p. Edyty Gwoździk i p. Marka Frejlicha.To wspaniałe wydarzenie odbywa się dzięki pomysłodawcy mjr Jackowi Kowalikowi, mjr Dariuszowi Wójcikowi i Fundacji GROM COMBAT - powiedziała Edyta Gwoździk. 30 osobowa grupa młodzieży pod okiem instruktorów:

"Chlora", "Chili'', "Ligo'', "Adama" i "Filipa'' oraz nauczycieli p. Edyty i  p. Marka przez 48 godzin bytowali i szkolili się w lesie. Mundurowcy wybudowali w lesie od podstaw obozowisko - bazę noclegową, która na czas szkolenia stała się ich drugim domem - poinformował p. Marek Frejlich. Grupy "Nurt'',  "Grot'', "Robot'' i "Oset'' wyruszyły na Szczytniak, aby uczestniczyć w polowej mszy partyzanckiej upamiętniajacej Ponurego i jego żołnierzy, celebrowanej przez ks. Jerzego Skiminę - kapelana wojskowego i katechety ZS Nr1 w Opatowie. Na miejsce przybyli p. Kazimierz Kaczor z małżonką Marią – właściciele lasu, na terenie którego znajduje się krzyż, przy którym odprawiono pierwszą mszę za oddział Ponurego. Młodzież odwiedziła także p. Magdalena Gdowska - dyrektor ZS Nr1 w Opatowie i p.Tomasz Świątek - radny Powiatu Opatowskiego. Pan Kazimierz Kaczor, znany gawędziarz i regionalista opowiedział mlodzieży kilka ciekawych historii dotyczących działań partyzantów w tych okolicach.  Szkolenie odbywało się w okolicach góry Szczytniak i miało na celu przyblizenie życia i szkolenia partyzanckiego. Młodzież odbyła zajęcia strzeleckie,survivalowe, z orientacji w terenie (za pomocą mapy i busoli), organizowanie i unikanie zasadzek, poruszanie sie w szyku ubezpieczonym, maskowanie zespołu bojowego (snajpera i obserwatora), rozpalanie ogniska za pomocą krzesiwa,gotowanie w dziurze Dakotów, budowanie szałasów z dostepnych w lesie materiałów, maskowanie bazy i gra terenowa. Zdaniem uczestników biwaku Daniela Kolasińskiego i Grzegorza Słowika: "najtrudniejsze było nieruchome leżenie w tej samej pozycji ze świadomością przebywania robaków i owadów tuż obok''. Gabriela Cisak dodała: "największym wrogiem była cisza i niewygoda, każdy ruch byłby wychwycony przez obserwujacych teren instruktorów.  Na zakończenie biwaku mjr Jacek Kowalik wręczając młodzieży certyfikaty i nagrody ufundowane przez Fundację GROM COMBAT powiedzial: "Gratuluję wam zespołu, wytrwałości i konsekwentnego rozwoju. Obserwuję was od dłuższego czasu i widzę jak wiele już osiągnęliście. Liczę, że spotkamy się na kolejnym szkoleniu, tym razem w Warszawie".  Zmęczeni, ale pełni wrazeń i zachwyceni szkoleniem uczniowie mundurówki, wrócili do domu. Ich opiekunowie p. Edyta i p. Marek w tajemnicy zdradzili , że juz szykują dla nich kolejne atrakcje na nowy rok szkolny.

Do zobaczenia we wrześniu w "Mundurówce" ZS Nr 1 w Opatowie. "Mundurówka górą''.